Były premier powiedział w "Salonie Politycznym Trójki", że utworzenie LiD to pomysł liderów partii wchodzących w skład tej koalicji, nie zaś członków tych partii. Jego zdaniem startując samodzielnie w wyborach SLD miałby większe szanse na powodzenie niż jako członek LiD-u.
Leszek Miller powiedział, że nie wystartuje w wyborach, ponieważ nie ma dla niego miejsca na listach wyborczych lewicy. Podkreślił, że struktury lokalne oczekiwałyby jego startu, jednak - jak powiedział - to centrala uzurpuje sobie prawo do układania list. Dodał, że byłoby mu wszystko jedno, z jakiego miejsca by wystartował, bo i tak otrzymałby najwięcej głosów. Były premier wyraził przy tym żal, że nikt nie powiewdział mu wprost, ze nie będzie startował, a jego koledzy poruzumiewają się z nim za pomocą mediów.