Tłumaczy on, że komputer został mu wypożyczony przez komisję dzień przed przeszukaniem. Miał na nim przygotować dokumenty dla przewodniczącego Jana Olszewskiego. Z komputera korzystali wcześniej między innymi eksperci komisji.
Leszek Pietrzak uważa, że przeszukujący spodziewali się znaleźć w mieszkaniu tajne dokumenty. Podczas akcji pozbawiono go telefonu, odmowiono mu też kontaktu z adwokatem. Dlatego rozważa zgłoszenie skargi na działania służb.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.