Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Letnie igrzyska olimpijskie w 2020 roku. Brak zgody Rzymu

0
Podziel się:

Premier Mario Monti nie podpisał dokumentu, popierającego kandydaturę stolicy Włoch na gospodarza letnich igrzysk olimpijskich w 2020 roku.

Letnie igrzyska olimpijskie w 2020 roku. Brak zgody Rzymu
(FriendsofEurope/CC/Flickr)

Tak jak się spodziewano, premier Monti nie złożył podpisu na dokumencie, w którym rząd Włoch gwarantowałby swoje poparcie dla kandydatury Rzymu. Wiązałoby się to z wydatkiem blisko pięciu miliardów euro, które musiałby pokryć skarb państwa.

-_ W momencie poważnego kryzysu, gdy od obywateli wymaga się nowych wyrzeczeń i zaciśnięcia pasa, wydatek taki oznaczałby "wystawienie na ryzyko pieniędzy podatników" - _ wyjaśnił Mario Monti, motywując swoją decyzję.

Ze strony rządu, którego głównym zadaniem - od chwili powołania trzy miesiące temu - jest uzdrowienie finansów publicznych, byłoby to przejawem braku odpowiedzialności. Termin złożenia kandydatury w Lozannie, w siedzibie Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego, upływa jutro.

Do ostatniej chwili zwolennicy kandydatury stolicy Włoch - która gościła letnie igrzyska w 1960 roku - wywierali naciski na rząd. Pod specjalnymi apelami i petycjami podpisywali się masowo mistrzowie sportu oraz inne wybitne osobistości. Jak twierdzili współpracownicy Montiego, nie było to przez niego mile widziane. Nie brakowało również przeciwników inicjatywy organizowania olimpiady. W oczach samych Włochów kandydaturę Rzymu wyraźnie osłabiła nieporadność, z jaką władze miasta zareagowały ostatnio na atak zimy.

Czytaj o problemach Włochów w Money.pl
Wielka mobilizacja. Wojsko na ulicach Ludzie masowo wykupują żywność, a w gotowości czuwa wojsko. Przed czym broni się Rzym?
Premier zabrania imprez. Prezenty do 150 euro Premier Włoch Mario Monti wydał rozporządzenie, w którym zabronił ministrom i pracownikom administracji państwowej przyjmowania prezentów o wartości przekraczającej 150 euro.
Będzie fala pozwów za zimowe utrudnienia Do walki z zarządami dróg i autostrad oraz dostawcami energii ruszyły największe firmy broniące praw konsumentów.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)