Zawieszenie działań zbrojnych miało umożliwić rozmowy z przywódcami lokalnych plemion, mające na celu znalezienie rozwiązania sytuacji. Tymczasem rzecznik powstańców Abdelsalam poinformował, że sytuacja w mieście jest bardzo niebezpieczna od świtu, kiedy rządowe oddziały wznowiły ostrzał. Rakiety spadają głównie na centrum miasta oraz trzy dzielnice mieszkaniowe.
W ciągu ostatniej doby w Misracie, jedynym dużym ośrodku na zachodzie Libii, pozostającym w rękach opozycji, zginęło co najmniej 25 osób, a ponad 70 zostało rannych. Walki o miasto trwają od blisko dwóch miesięcy, a jego mieszkańcy coraz bardziej potrzebują pomocy humanitarnej.