Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Libia - USA - dziennikarz

0
Podziel się:

Stolica Libii Trypolis powoli wraca do normalności po ostatnich walkach, w wyniku których upadł reżim Muammara Kadafiego. Coraz więcej mieszkańców zaczyna wychodzić z domów, w których schronili się na czas starć. Pojawiają się też kolejne punkty z wodą i paliwem. Sytuacja humanitarna w Trypolisie wciąż jest jednak katastrofalna, bo brakuje nie tylko wody i paliwa, ale także jedzenia i prądu.

Tymczasem uwolniony w ostatnich dniach amerykański dziennikarz opowiedział mediom, jak wyglądał jego pobyt w więzieniu. Matthew VanDyke spędził za kratkami w Trypolisie pięć miesięcy po tym, jak w marcu został zatrzymany przez siły lojane wobec Kadafiego w mieście Brega. Jak opowiada, do ostatniej chwili nie wiedział, że powstańcy zdobyli Trypolis. Był pewien, że umrze. "To było jak wielka ucieczka z więzienia. Inni więźniowie przyszli do mojej celi i wyłamali kłódkę. Myślałem, że zaraz przyjdą strażnicy, żeby mnie zabić. Myślałem, że to już koniec. Byłem przekonany, że chcą wyprowadzić mnie na zewnątrz, założyć mi opony na głowę i podpalić. A potem zobaczyłem wokół siebie znacznie więcej osób ubranych tak, jak ja. Kiedy jeden z nich powiedział, że Kadafi jest skończony, z początku nie uwierzyłem" - opowiadał VanDyke.
Kilka dni temu wolność odzyskała także czwórka włoskich dziennikarzy, którzy zostali zatrzymani przez lojalistów na drodze z Zawiji do Trypolisu. Z kolei ponad 30 zagranicznych dziennikarzy spędziło kilkadziesiąt godzin w odciętym od świata hotelu w centrum Trypolisu. Kiedy zaczęły się walki o stolicę, uzbrojeni żołnierze Kadafiego zabronili im wychodzić na zewnątrz. Sytuacja stawała się coraz bardziej dramatyczna, bo dziennikarzom zaczęło brakować jedzenia i picia, ale po negocjacjach ze strażnikami, zostali wypuszczeni.

Informacyjna Agencja Radiowa

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)