Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Londyn - chuligani - apelacje

0
Podziel się:

Do brytyjskich sądów trafiło pierwszych 10 spraw apelacyjnych wniesionych przez skazanych po sierpniowych zamieszkach w Londynie i innych miastach Anglii. Część sędziów i adwokatury uważa, że wyroki, wydawane wkrótce po serii rabunków i podpaleń, były zbyt ostre.

Wśród odwołujących się są dwaj młodzi ludzie, skazani za próbę zorganizowania zamieszek w dwóch miejscowościach przy pomocy internetowego Facebooka. Te próby nie powiodły się, ale mimo to obaj otrzymali wyroki po 4 lata więzienia. "Nic się w końcu nie stało, ale otrzymali wyroki, jakich można by normalnie oczekiwać za czynną napaść, poważne uszkodzenie ciała, czy grożenie bronią. Czy to były rzeczywiście przestępstwa tego samego kalibru?" - pytał jeden z adwokatów skazanych. Jeszcze w trakcie sierpniowych rozruchów premier David Cameron określił je jako "najzwyklejszą przestępczość kryminalną" i zapowiedział, że procesy i procedury sądowe ulegną przyspieszeniu. "Ja i rząd jesteśmy zdeterminowani, by sprawiedliwości stało się zadość, a sprawcy doświadczyli konsekwencji swoich czynów" - mówił premier.
Dotychczas przed sądami i kolegiami stanęło 1700 osób. 43 procent aresztowanych otrzymało wyroki skazujące, podczas gdy normalnie ta proporcja w wypadku włamań, rabunków i napaści wynosi w Anglii 12 procent.

IAR

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)