Konflikt syryjski, szczyt Partnerstwa Wschodniego i wspólna polityka obronna Unii Europejskiej. To główne tematy rozmów ministrów spraw zagranicznych i obrony Polski oraz Wielkiej Brytanii. Radosław Sikorski, Tomasz Siemoniak, William Hague i Philipe Hammond spotkali się w Londynie. Są to cykliczne konsultacje w formule tak zwanej kwadrygi.
Radosław Sikorski mówił, że do rozmów dochodzi w ważnym momencie, gdy zapadają decyzje w sprawie Syrii i zbliża się szczyt Partnerstwa Wschodniego. W grudniu odbędzie się szczyt Rady Europejskiej, poświęcony wspólnej polityce obronnej UE. Jak powiedział polski minister spraw zagranicznych, zgadza się ze swoim brytyjskim odpowiednikiem, że Europa powinna mieć większe zdolności do działania i brać coraz większą odpowiedzialność za własne bezpieczeństwo. Radosław Sikorski mówił też, że spodziewa się potwierdzenia współpracy polsko-brytyjskiej w sprawie wydobywania gazu łupkowego.
Minister obrony Tomasz Siemoniak podkreślił, że format rozmów wskazuje na bliskie relacje między Polską i Wielką Brytanią. Polityk mówił, że współpraca wojskowa pomiędzy krajami układa się bardzo dobrze, jesteśmy bardzo blisko w NATO. Tomasz Siemoniak dodał, że z Brytyjczykami chce rozmawiać o grudniowej Radzie Europejskiej, gdzie sprawy obrony Starego Kontynentu będą jednym z głównych tematów. Minister obrony mówił też, że do Wielkiej Brytanii przywiózł kilka nowych pomysłów na współpracę, która dotyczy naszej wspólnej historii.
Tuż przed rozmowami, szef brytyjskiej dyplomacji William Hague przemawiał w parlamencie. Podkreślał, że syryjska broń chemiczna musi zostać tak zabezpieczona, by nie trafiła w niepowołane ręce. Mówił, że w razie przekazania syryjskiej broni chemicznej pod międzynarodową kontrolę potrzebna jest też pewność, że cała ta broń została zidentyfikowana i przejęta. Dodał, że z zabezpieczeniem tego typu arsenału były w przeszłości "ogromne trudności praktyczne".
IAR
