Mistrz, bo tak jest nazywany wsród radiowców, rozpoczął też 60. rok pracy w radiu.
Dostojny jubilat był wzruszony, ale powiedział, że zamiast 81. roku życia wolałby zaczynać 18. Ale ponieważ jest to niemożliwe, radzi wszystkim, aby korzystać z każdego dnia.
Adam Tomanek powiedział, że starał się wykorzystać dobrze swój czas. Za największy skarb uważa dwoje swoich dzieci i troje wnucząt. Jak stwierdził żartobliwie, jest to "rodzinny kapitał zakładowy".
Adam Tomanek jest wciąż czynny zawodowo. Nadal jego głos płynie w eter przez całą Polskę. Prawie codziennie można go spotkać w budynku Polskiego Radia Lublin, gdzie pracuje przy montażówce.
Mistrzowi życzymy kolejnych lat w dobrym zdrowiu