Choć prokuratura uważa, że złożone przez polityka oświadczenie lustracyjne jest zgodne z prawdą, to proces toczy się na wniosek samego posła. Znalazł się bowiem na liście przygotowanej przez IPN jako tajny współpracownik o kryptonimie "Marek".
Edward Wojtas domaga się od sądu stwierdzenia, że nie był współpracownikiem tajnych służb PRL. Zdaniem posła, w podobnej sytuacji może znaleźć się wiele osób. Według niego konieczne są zmiany w prawie. IPN powinien być zobowiązany do gruntownego zbadania każdego przypadku przed ujawnieniem danych konkretnej osoby. Zdaniem Edwarda Wojtasa, osoby, które figurują w rejestrze, w wielu przypadkach o tym nie wiedzą.
Kolejne posiedzenie sądu w sprawie Wojtasa 9 lutego.