W najbliższych godzinach spodziewane jest także przekroczenie stanów alarmowych na Wiśle w Lubelskiem. Za kilka dni fala kulminacyjna na nadłuższej polskiej rzece dojdzie do Mazowsza.
Michał Ceran z Biura Prognoz Hydrologicznych powiedział IAR, że największe zagrożenie powodziowe w górach już minęło. Obecnie najgroźniejsza sytuacja jest w widłach Sanu i Wisły oraz na dolnych odcinkach Wisłoki i Wisłoka.
W południowej Małopolsce alarm przeciwpowodziowy obowiązuje na terenie sześciu gmin. Stany alarmowe zostały przekroczone na Wiśle, Dunajcu, Białej Tarnowskiej i Uszwicy. W powiatach nowosądeckim i gorlickim nieprzejezdna jest część dróg.
Na Podkarpaciu alarm powodziowy obowiązuje w powiatach dębickim, strzyżowskim, jasielskim, mieleckim, w czterech gminach powiatu łańcuckiego oraz w Rzeszowie.
W powiecie mieleckim na Podkarpaciu służby przeciwpowodziowe przygotowują się na przyjęcie fali kulminacyjnej na Wisłoce. Ma ona nadejść późnym popołudniem lub wieczorem. Do pierwszych podtopień doszło już rano, rzeka częściowo podmyła niektóre gospodarstwa. Strażacy zabezpieczają wały przeciwpowodziowe. Ułożono kilka tysięcy worków z piaskiem.
W Jaśle powódź wyrządziła straty w prawie dwustu domostwach. Teraz w mieście pracują pompy. Jeszcze dzisiaj strażacy chcą osuszyć wszystkie zalane budynki. Ponad sto rodzin skorzystało z pomocy udzielanej przez całą noc w specjalnym punkcie żywnościowo-sanitarnym.
Rośnie poziom Wisły w Lubelskiem. W Annopolu rzeka przekroczyła o 24 centymetry stan ostrzegawczy, do stanu alarmowego pozostało 26 centymetrów. Prawdopodobnie jeszcze dziś burmistrz Annopola ogłosi alarm przeciwpowodziowy, podobnie - starosta powiatu opolskiego. Wówczas do akcji wkroczy także wojewoda lubelski i w stan gotowości postawi wszystkie podległe mu służby. Na razie ograniczono się do wzmożonej kontroli miejsc na wałach, gdzie prowadzone są prace modernizacyjne. Prognozy dla regionu są niepokojące - wody będzie przybywać.
