Polityk Polskiego Stronnictwa Ludowego podsumował 4 lata rządzenia. Do sukcesów zaliczył modernizację polskiej wsi, pozyskanie dodatkowych środków z Unii Europejskiej, podwyższenie premii dla rolników z 50 do 75 tysięcy złotych, a także wprowadzonie specjalnych programów pomocowych dla osób dotkniętych klęskami żywiołowymi. Sawicki podkreślił jednak, że to, co wyróżnia polską wieś, to przede wszystkim jakość polskich produktów rolnych. Na konferencję minister tradycyjnie zabrał ze sobą dwa kosze owców i warzyw.
Marek Sawicki zapewnił, że po tych wyborach Polskie Stronnictwo Ludowe będzie jeszcze silniejsze niż dziś. Dodał, że niezależnie od tego, czy dalej będzie ministrem rolnictwa, z rolnictwem zawsze będzie związany. Minister jest jednak przekonany, że PSL osiągnie 15 procentowy wynik w wyborach, a to oznacza, że z dużym prawdopodobieństwem wejdzie do kolejnego rządu.
Sawicki pytany, jak to się dzieje, że sondaże wewnętrzne partii pokazują coś zupełnie innego niż te ogólne, powiedział, że mamy nieuporządkowany system sondażowy w Polsce. "Sondażownie próbują kształtować opinię publiczną, a tak nie powinno być" - podkreślił minister. "One powinny być miernikami. Dlatego trzeba opracować schemat co do badania i prezentowania tych wyników" - powiedział Marek Sawicki. Minister dodał, że po wyborach będzie czas, by usiąść i poważnie rozmawiać o tym, co dzieje się z pracowniami sondażowymi w Polsce.