Odnosząc się do wniosku, Marek Siwiec powiedział Radiu Merkury, że to kompromitacja Prokuratury Generalnej .
Według wielkopolskiego eurodeputowanego sprawa przedawniła się sześć lat temu. Marek Siwiec przypomniał, że prokuratura zajmowała się tą sprawą dwa razy i - jak zauważył - nie stwierdziła znamion przestępstwa.
Wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego podkreślił, że z ulgą przyjął informację o reakcji Jana Pawła II na swoje zachowanie. Obecny arcybiskup Stanisław Dziwisz powiedział wówczas, że papież śmiał się z tego zdarzenia.
Oskarżycielem prywatnym w tej sprawie jest mieszkaniec Poznania. Jerzy Pietrowicz skarży Marka Siwca za obrazę uczuć religijnych. Radiu Merkury wyjaśniał, że podtrzymuje swoje oskarżenie, bo jest przekonany o naganności takiego zachowania. Zdaniem Jerzego Pietrowicza nie można tolerować takich incydentów, tym bardziej, że jest to przykład "z góry".
Decyzję w sprawie immunitetu Marka Siwca eurodeputowani mają podjąć w ciągu kilku miesięcy.
Do tej pory Parlament Europejski pozbawił immunitetu trzech polskich europarlamentarzystów. Są to: Andrzej Pęczak z Łodzi oraz Witold Tomczak i Bogdan Golik z Wielkopolski.