Luki w zabezpieczeniach przęglądarki Internet Explorer naprawiono w tydzień po tym, jak firma Microsoft przyznała, że są w niej błędy. To właśnie one mogły umożliwić chińskim hackerom atak na system e-mailowy giganta Google. Po tym zdarzeniu rządy Niemiec i Francji zalecały użtytkownikom korzsytanie z innych przeglądarek, uznały bowiem, że Internet Explorer nie jest wystarczająco bezpieczny.
Microsoft podkreślał, że zagrożenie jest stosunkowo niewielkie, mimo to błędy usunięto dość szybko. Zdaniem ekspertów Microsoft robi wszystko, by utrzymać pozycję lidera na rynku przeglądarek. Jego Internet Explorer jest wciąż najpopularniejszą przeglądarką na świecie, coraz większą konkurencję stanowią jednak takie programy jak Firefox, Chrome, Safari czy Opera.
