Z map II Rzeczpospolitej zniknęło ponad 1000 polskich wsi i osiedli. Tylko 11 lipca 43 roku na Wołyniu miała miejsce największa akcja, w której jednocześnie zaatakowano i spalono ponad 100 miejscowości. Ludność wymordowano, zadając jej męczarnie.
Jak mówi Jan Rutkowski - prezes Towarzystwa Miłośników Wołynia i Polesia, tych wydarzeń się w dzisiejszej Polsce nie wspomina. Dodaje, że wzajemne relacje Polski i Ukrainy powinny być oparte na prawdzie historycznej i przyjaźni.