Gdy 28 stycznia 2006 roku, o godz. 17.15 zawalił się dach hali Międzynarodowych Targów Katowickich, odbywała się tam wystawa gołębi pocztowych. W budynku przebywało kilkaset osób, w tym wiele rodzin z dziećmi.
W akcji ratowniczej uczestniczyło ponad 1300 ratowników. Byli wśród nich policjanci, strażacy, żołnierze, ratownicy górniczy i GOPR. Wszyscy wykazali się wysokim profesjonalizmem i ofiarnością.
Zdaniem ekspertów, przyczyną zawalenia hali były błędy konstrukcyjne oraz zaniedbania w jej użytkowaniu.
Śledztwo w sprawie katastrofy prowadzi katowicka prokuratura.
Dotychczas postawiono zarzuty 12-tu osobom. Sześć z nich aresztowano - trzech szefów Międzynarodowych Targów Katowickich, dwóch projektantów hali oraz kierownika budowy, który 26 stycznia został zwolniony z aresztu.