By dostać od Państwowej Komisji zaświadczenie, komitety wyborcze muszą zarejestrować listy przynajmniej w połowie okręgowych komisji wyborczych. Rejestracja w co najmniej 21 komisjach oznacza zwolnienie z konieczności przedstawiania list z podpisami poparcia w pozostałych 20 okręgach. Ferdynand Rymarz nazywa to "wentylem bezpieczeństwa". Wyjaśnił, że może się zdarzyć, iż przed północą okręgowa komisja odrzuci podpisy poparcia. "Nie mając takiego zaświadczenia, ten okręg wypada z danego komitetu wyborczego, a liczy on wielu wyborców" - wyjaśnił Rymarz i dodał, że warto zarejestrować listy w 21 okręgach, by otrzymać zaświadczenie z PKW.
Przewodniczący Komisji poinformował, że dotychczas tylko w przypadku dwóch okręgów - w Częstochowie i Katowicach - tamtejsze komisje zakwestionowały podpisy pod listami kandydatów na parlamentarzystów. Oba przypadki dotyczą Ligi Polskich Rodzin. Pod listami widniały podpisy osób nieżyjących. LPR wystawi kandydatów w całej POlsce, ponieważ zarejestrowała listy w 21 okręgach.