Po czterech miesiącach o tego tragicznego wydarzenia miejsce katastrofy porosło trawą i polnymi kwiatami. Wciąż jednak potrzaskanie czubki drzew i pamiątkowy kamień przypominają o śmierci 96 Polaków.
Codziennie obok kamienia mieszkańcy Smoleńska składają kwiaty i zapalają znicze. Hołd ofiarom katastrofy oddają także delegacje przyjeżdżające z Polski. Dzięki napisom na biało-czerwonych szarfach, którymi przepasane są wieńce, można dowiedzieć się, że byli w Smoleńsku: pracownicy kancelarii prezydenta RP, przedstawiciele poszczególnych ministerstw, koledzy załogi ze specjalnego pułku lotniczego oraz delegacje polskich samorządów.
Obok miejsca katastrofy stoją również drewniane krzyże przywiezione z Polski, przy których proboszcz katolickiej parafii ze Smoleńska odprawia mszę w intencji tragicznie zmarłego prezydenta Lecha Kaczyńskiego, jego małżonki Marii i towarzyszących im 94 osób.