Zbigniew Wassermann podkreśla, że na ocenę rzekomego udziału Kurnika w zabójstwie generała trzeba poczekać do czasu decyzji prokuratury. Dodaje jednak, że Kurnik jest zamieszany w wiele skandali w policji. Wasserman wskazuje, że warto przyjrzeć się decyzjom Kurnika jako szefa działu kadr policji. Jak powiedział, wtedy możemy zobaczyć dlaczego dochodziło do ustawianych przetargów i nietrafnych zakupów w policji.
W PRL Roman Kurnik był szefem kadr Służby Bezpieczeństwa. Pod koniec lat 80. pracował jako szyfrant w polskiej ambasadzie w Japonii. Po roku 90. pracował w Komendzie Głównej Policji jako dyrektor departamentu kadr, potem jako doradca Zbigniewa Sobotki w MSWiA. Został zdymisjonowany przez min. Krzysztofa Janika po ujawnieniu afery starachowickiej.