Na początku grudnia minister kultury Bogdan Zdrojewski zapewniał, że strona polska będzie analizowała, w jaki sposób obraz, w razie stwierdzenia jego autentyczności, powinien wrócić do Polski. Mówił, że będą prowadzone analizy prawne odnośnie dalszego toku postępowania. Miał nadzieję, że uda się uniknąć przeprowadzenia tej operacji na drodze sądowej.
Obraz został zrabowany w czasie II wojny światowej z Muzeum Narodowego w Warszawie.O jego odnalezieniu w domu aukcyjnym Kunst und Auktionshaus Eva Aldag, poinformowała pod koniec listopada "Gazeta Wyborcza". Minister mówił, że jest wdzięczny mediom za ten sygnał, bo jak wyjaśniał, sprawa dotyczy małej galerii i niewielkiej działalności aukcyjnej , więc ważna dla polskiej kultury wiadomość, łatwo mogła zostać pominięta. Zdrojewski podkreślał też, że minister kultury Niemiec Bernd Neumann, deklarował udzielenie wszelkiej możliwej pomocy prawnej.
IAR