Zadowolenie wyraził także w imieniu czeskiej prezydencji minister finansów tego kraju Miroslav Kalousek. W jego opinii dalsze zwiększenie wydatków budżetowych przeznaczonych na walkę z kryzysem finansowym byłoby błędem. Prezes Europejskiego Banku Centralnego Jean Claude Trichet uznał londyński szczyt za "ważny element w przywracaniu międzynarodowego zaufania". Uznając decyzje szczytu za "historyczne" prezes ostrzegł, że środki budżetowe poszczególnych krajow przeznaczone na walkę z kryzysem powinny być uzgadniane z Komisją Europejską. Jean Claude Trichet zaapelował także do Chin i Stanów Zjednoczonych o informacje na temat wysokości kwot wsparcia Międzynarodowego Funduszu Walutowego oraz o szybkie wdrażanie sankcji przeciw krajom uznanym za tak zwane raje podatkowe.
Premier Luksemburga oświadczył jednak, że czuje się pokrzywdzony faktem iż Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju umieściła jego kraj na "niechlubnej liście rajów podatkowych". Zdaniem premiera, powinny się na niej znaleźć raczej niektóre stany USA (Wyoming, Delaware, Newada) - Luksemburg przed kilku tygodniami awizował opodatkowanie "nierezydentów" ale taka zmiana wymaga renegocjowania międzynarodowych umów o podwójnym opodatkowaniu - argumentował Jean Claude Juncker.
