Polacy rzadziej korzystają z pomocy Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. W ubiegłym roku złożyli około czterech tysięcy skarg, które zostały zakwalifikowane do rozpatrzenia.
Opublikowany raport oraz dane statystyczne wskazują, że Polska znalazła się poza pierwszą dziesiątką państw, których obywatele najczęściej skarżą się do Europejskiego Trybunału. Najwięcej skarg - blisko siedemnaście tysięcy - złożyli Rosjanie, następnie Włosi i Ukraińcy. Łącznie w ubiegłym roku wpłynęło do Trybunału ponad 65 tysięcy skarg. Cztery tysiące skarg Polaków czyni, iż nie jesteśmy już w czołówce państw najbardziej angażujących międzynarodowy Trybunał. W przeliczeniu na liczbę ludności zajmujemy dziewiętnaste miejsce, co stanowi znaczny postęp. Pięć tysięcy skarg nadesłanych z Polski zostało odrzuconych, ponieważ nie spełniały wymaganych warunków formalnych. Oznacza to, że nie wykorzystano wszystkich możliwości w kraju lub skarga wykraczała poza zakres Konwencji. Prezes Trybunału luksemburski sędzia Dean Spilmann podkreślił, że liczba skarg z Polski, które nie spełniają wymogów, wyraźnie maleje. Było ich o dwa tysiące mniej niż w roku poprzednim. Zdaniem Spilmanna, jest to pozytywna tendencja, która
świadczy o stopniowej reformie systemu prawnego.
Informacyjna Agencja Radiowa
