Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

MON - SKW - inwigilacja opozycji

0
Podziel się:

Będą zarzuty dla funkcjonariuszy kontrwywiadu wojskowego, będą konsekwencje personalne - mówi rzecznik ministra obrony narodowej Jacek Sońta. To reakcja na publikację "Rzeczpospolitej" o inwigilacji posła Prawa i Sprawiedliwości Tomasza Kaczmarka przez Służbę Kontrwywiadu Wojskowego. Sprawą zajmuje się prokuratura wojskowa, która zakończyła postępowanie przygotowawcze.

Rzecznik MON Jacek Sońta powiedział IAR, że resort obrony czeka na wyniki prac prokuratorów, a minister Tomasz Siemoniak dopiero po zakończeniu sprawy będzie podejmował stosowne kroki.:
Wojskowa Prokuratura Okręgowa w Warszawie bada, czy szef Służby Kontrwywiadu Wojskowego, generał Janusz Nosek, dyrektor Biura Pełnomocnika Ochrony i Bezpieczeństwa Wewnętrznego kontrwywiadu, major Łukasz Warchał oraz grupa funkcjonariuszy stworzyli związek przestępczy i dopuścili się między innymi fałszerstwa dokumentów oraz inwigilacji posła Kaczmarka i jego asystenta.
Z materiałów, do których dotarli dziennikarze "Rzeczpospolitej", wynika, że postępowanie dotyczy przekroczenia uprawnień przez szefa kontrwywiadu i jego podwładnych. Miało ono polegać między innymi na stworzeniu związku przestępczego i podjęciu inwigilacji posła Kaczmarka i jego asystenta. Postępowanie dotyczy też pozyskania na podstawie sfałszowanych dokumentów zgody wojskowego sądu okręgowego na zastosowanie "kontroli operacyjnej" wobec posła. Prokuratorzy sprawdzą także, czy kierownictwo i funkcjonariusze kontrwywiadu zmuszali groźbami żołnierzy wrocławskiej delegatury SKW do złożenia wyjaśnień, dotyczących kontaktów z posłem Kaczmarkiem, i czy nakłaniali ich do pozyskania i przekazania informacji o jego życiu prywatnym i zawodowym.

IAR

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)