By zorganizować wystawę, pracownicy Muzeum Historii Polski musieli zaadaptować 13 sal Zamku Królewskiego. Nad kompozycją o powierzchni 1600 metrów kwadratowych przez rok pracował kilkadziesiąt osób. Dyrektor Zamku Królewskiego Andrzej Rottermund jest przekonany, że dawna siedziba władców Polski jest najlepszym miejscem do zorganizowania tej wystawy. W latach 1918-1939 Zamek stanowił centrum życia politycznego i towarzyskiego, wystawa jest zaś przypomnieniem "niezwykłego zjawiska", jakim była w historii Polski II Rzeczpospolita.
Hasłem przewodnim wystawy poświęconej dwudziestoleciu międzywojennemu jest "nowoczesność". W tamtym okresie bardzo szybko rozwijała się technika. Powstało między innymi Polskie Radio, coraz popularniejszą rozrywką stawało się kino i sport. Organizatorzy liczą też, że hasło "nowoczesność" zachęci do odwiedzenia wystawy głównie młodzież. Zwłaszcza, że organizatorzy wystawy postarali się o zgromadzenie jak najatrakcyjniejszych eksponatów. Niektóre z nich sprowadzono nawet ze Stanów Zjednoczonych. Na wystawie nie zabraknie też projekcji multimedialnych, w tym kroniki Polskiej Agencji Telegraficznej.
Epilogiem wystawy jest 1939 rok - wzrost napięcia, dyplomatyczne zabiegi, mobilizacja, przygotowania do wojny. A także wrzesień, który pogrzebał II Rzeczpospolitą.
Szczęśliwcy zobaczą ekspozycję dziś między godziną 19.00 a 22.00. Od jutrawystawę można oglądać od rana do wieczora - aż do 10 lutego przyszłego roku.