Według Tomasza Nałęcza propozycja PO odpycha obywatela od podejmowania decyzji w najważniejszych sprawach kraju. Nałęcz powiedział, że wybór prezydenta przez Zgromadzenie Narodowe oznaczałby w praktyce, że jako lider partii rządzącej wyboru tego dokonywałby Donald Tusk. Według kandydata pomysły ustrojowe PiS są powrotem do autorytarnej i konserwatywnej wizji państwa z dziewiętnastego wieku.
Tomasz Nałęcz wraz z liderami Partii Demokratycznej domagają się wprowadzenia przed wyborami zmian przepisów, dzięki którym będzie możliwe głosowanie przez internet. Do liderów partii PD wyśle ekspertyzy na temat głosowania przez internet w Estonii. Partia Demokratyczna chce także wprowadzenia dwudniowych wyborów, głosowania przez pełnomocnika i listownie. Domaga się również wprowadzenia zakazu kandydowania dla osób z wyrokami i wzorem francuskich wyborów rezygnacji z agresywnej kampanii w mediach.
