Grzegorz Napieralski tłumaczył, że przed Polakami w niedzielę stanie wybór pomiędzy skłóconymi politykami PO i PiS a merytorycznymi kandydatami lewicy. Podkreślił, że kandydaci SLD to ludzie kompetentni, dobrze przygotowani i odważni. Dodał, że rozmawiają z ludźmi nie patrząc na ich przynależność partyjną.
Wojciech Fortuna wręczył Napieralskiemu narty i życzył Sojuszowi sukcesów. Mistrz olimpijski w skokach narciarskich kandyduje z listy SLD w województwie podlaskim. "Pan przewodniczący w odpowiednim momencie się odbił prawidłowo i na tych nartach pan poleci na najbliższych zawodach na najwyższe podium" - powiedział Fortuna.
Szef samorządowego sztabu wyborczego Sojuszu Tomasz Kamiński przypomniał, że dla polityków SLD był to bardzo pracowity czas. Przez 53 dni Grzegorz Napieralski odbył 30 wizyt w Polsce, odwiedził prawie 150 miejscowości i spotkał się z kilkoma tysiącami ludzi.
Grzegorz Napieralski otrzymał też od kandydatów Sojuszu biało-czerwony koc olimpijski, żeby "ocieplić" stosunki z innymi partiami.
Informacyjna Agencja Radiowa (