Dziennik pisze, że katowicka prokuratura dysponuje dowodami wskazującymi, że Majda, były szef wydziału do spraw przestępczości zorganizowanej we Wrocławiu, informował gangsterów o prowadzonych przeciwko nim postępowaniach i zebranych dowodach. Miał przyjmować również pieniądze od biznesmenów w zamian za wszczynanie śledztw przeciwko konkurencyjnym przedsiębiorcom i umarzanie postępowań zaprzyjaźnionym osobom.
Zarzuty łapówkarstwa i korupcji ma z kolei usłyszeć prokurator Nawojczyk. W areszcie przebywa już inny wrocławski śledczy Stanisław Ozimina, który sprzedawał gangsterom informacje ze śledztw.
Dziennik podkreśla, że wrocławska prokuratura to bastion kontrowersyjnych układów, powiązań i nieformalnych porozumień, zarówno przestępczych, jak i ze światem biznesu. We Wrocławiu funkcjonuje układ biznesu z prokuraturą - czytamy w "Naszym Dzienniku".
naszdziennik/jurczynski