Gazeta pisze, że przepisy Wspólnoty, a także ogromna biurokracja sprawiają, że prośby ze strony organizacji pro-life o dofinansowanie projektów podnoszących te tematy są niemal w każdym przypadku odrzucane."Nasz Dziennik" powołuje się na przypadek organizacji Human Life International Polska.
Gazeta podkreśla, że z dużą aprobata unijnych urzędników spotykają się typowo feministyczne pomysły w sprawie zwalczania wszelkich rodzajów dyskryminacji i uprzedzeń z homofobią na czele.
Zdaniem pracowników Human Life International Polska, tematyka pro-life nie znajduje się w priorytetach unijnych programów. Dlatego tak trudno o dofinansowanie. Ich zdaniem nikt z Brukseli nie zechce sfinansować konferencji, której tematem będzie walka z aborcją. Niechętnie i w niewielkim stopniu finansowane są jedynie programy o ochronie życia ludzkiego.
Obszerny artykuł na ten temat - w "Naszym Dzienniku"
"Nasz Dziennik"/IAR/kw/dabr