Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

"Nasz Dziennik" - Co nie gra w rosyjskim protokole

0
Podziel się:

"Nasz Dziennik" pisze, że jeden z najważniejszych dokumentów sporządzonych kilka godzin po katastrofie smoleńskiej na terenie Federacji Rosyjskiej, może zawierać fałszywe dane. Chodzi o protokół identyfikacji ciała prezydenta Lecha Kaczyńskiego.

Nie zgadzają się informacje dotyczące co najmniej jednej z trzech osób uczestniczących w czynnościach procesowych ze strony rosyjskiej. Rosjanin, który uczestniczył w identyfikacji ciała prezydenta, nigdy nie mieszkał pod wskazanym w protokole adresem - czytamy w "Naszym Dzienniku".
Tymczasem mecenas Piotr Pszczółkowsku, pełnomocnik prawny Jarosława Kaczyńskiego mówi "Naszemu Dziennikowi", że "byłby daleki od powiedzenia, że protokół jest nieważny". "Jest pewna zasada, według której funkcjonariusze wojskowi nigdy nie ujawniają danych prywatnych. I mają do tego prawo. Zwykle podają oni tylko nazwę instytucji, którą reprezentują. Tak samo prokurator nigdy nie ujawnia swojego prywatnego adresu, ale za to musi podać swoje imię i nazwisko" - mówi Piotr Pszczółkowski gazecie.
Więcej na ten temat - w "Naszym Dzienniku".

Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)/"Nasz Dziennik"/kry/nyg

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)