Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

"Nasz Dziennik" - Czego jeszcze nie zrobiło BOR

0
Podziel się:

Biuro Ochrony Rządu nie wykorzystało całego potencjału formacji do zabezpieczenia wizyty w Katyniu 10 kwietnia 2010 roku - pisze "Nasz Dziennik". Wedlug gazety, szef BOR generał Marian Janicki, zamiast wytłumaczyć się z sekwencji działań, które podjął - w celu zabezpieczenia ubiegłorocznej wizyty prezydenta w Katyniu, "brnie w kolejne mistyfikacje".

Najpierw - jak pisze "Nasz Dziennik" - przez wiele miesięcy zarzekał się, że funkcjonariusze BOR byli na płycie lotniska Smoleńsk Siewiernyj w kwietniu ubiegłego roku. Później przyznał jednak, że ich nie było. W piątek mówił, że na lotnisku miał czekać opancerzony mercedes klasy "S" z ekipą, która przyjechała wcześniej na rekonesans.
"Nasz Dziennik" zwraca jednak uwagę, że ta ekipa, jak wynika z zeznań i oświadczenia prokuratury, czekała w Katyniu, a nie w Smoleńsku.

IAR/"Nasz Dziennik"/dw/dj

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)