Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

"Nasz Dziennik" - Departament IV reaktywacja

0
Podziel się:

Na jakiej podstawie policja nachodziła księdza Tomasza Duszkiewicza, wikariusza parafii w Sadownem na Mazowszu i czy ci funkcjonariusze byli na służbie? Odpowiedzi na te pytania będą się domagać od komendanta głównego policji i szefa MSW posłowie z parlamentarnego Zespołu do spraw Obrony Demokratycznego Państwa Prawa - pisze "Nasz Dziennik".
Zaproszony na posiedzenie zespołu wikariusz parafii w Sadownem zrelacjonował, jak dwóch funkcjonariuszy, ubranych po cywlnemu, domagało się od niego sprostowania informacji podanych na kazaniu. Sugerowali, żeby odwołał swoje słowa o tym, że "policja kogoś przesłuchuje, sprawdza". W odpowiedzi na to wikariusz przywołał informacje pochodzące od uczestników wyjazdu na Marsz w obronie Telewizji Trwam w Warszawie pod koniec września, którzy opowiadali, jak policja ich odwiedzała, była także u księdza dziekana z Łochowa. Docierały też informacje o dzwonieniu do osób będących już w trasie.
Jak pisze "Nasz Dziennik", posłowie z zespołu wyrazili oburzenie działaniami policjantów. Stanisław Piotrowicz z PiS ocenił, że jest to przejaw "zuchwałości władzy", jeżeli dochodzi do szykanowania kapłanów za wygłoszone kazanie.
Więcej na ten temat - w "Naszym Dzienniku".

Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)/"Nasz Dziennik"/łp/dabr

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)