"Nasz Dziennik" dodaje, że zgodnie z postanowieniem Sądu Gospodarczego w Krośnie huta może produkować do czasu, dopóki będą zamówienia. Tych - jak twierdzi w rozmowie z gazetą syndyk masy upadłościowej Marek Leszczak - póki co nie brakuje.
Postanowienie sądu zwiększa wiarygodność spółki, która ma pełen portfel zamówień z 60 krajów całego świata i liczy na kolejnych kontrahentów. Zadaniem syndyka jest znalezienie kupca, korzystna sprzedaż zakładu i zabezpieczenie roszczeń wierzycieli liczonych w setkach milionów złotych. Wcześniej jednak będzie konieczna restrukturyzacja zakładu - czytamy w "Naszym Dzienniku".
"Nasz Dziennik"/kry/to/