Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

"Nasz Dziennik" - "Korsarza" uziemil prokuratorów

0
Podziel się:

Lot polskich prokuratorów i biegłych do Smoleńska w dniu katastrofy nie odbył się, bo Rosjanie oświadczyli, że samolotu nie przyjmą - pisze "Nasz Dziennik". Według jego informacji, 10 kwietnia 2010 roku czterech prokuratorów i jedenastu biegłych oczekiwało na start wojskowego samolotu CASA o godzinie 18:00. Planowali lądowania na Siewiernym o 22:00. Ze SmoleNska przyszedł jednak komunikat, że ze względu na warunki atmosferyczne lotnisko nie przyjmie nocnego lotu. W tym samym czasie z lotniska do Moskwy leciały śmigłowce z ciałami Polaków na pokładzie.

"Nasz Dziennik" ustalił, że formalną decyzję o wstrzymaniu wylotu ekipy podjął Inspektorat MON do spraw Bezpieczeństwa Lotów - właśnie z powodu warunków atmosferycznych nad Smoleńskiem. Śledczy mogli wprawdzie lecieć z przesiadką, ale taka decyzja nie zapadła.
"Prokuraturze nieznane są przyczyny, z powodu których nie doszedł do skutku lot do Rosji 10 kwietnia 2010 roku. Prokuratorzy wraz z biegłymi i specjalistami oczekiwali na lotnisku gotowi do wylotu, jednak lot odwołano, nie podając żadnych powodów. W konsekwencji lot doszedł do skutku w dniu następnym" - napisał prokurator generalny Andrzej Seremet w odpowiedzi na interpelację poselską. Prokurator nie precyzuje, kto podjął decyzję w tej sprawie.
Więcej - w "Naszym Dzienniku".

Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)/"Nasz Dziennik"/łp/dabr

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)