Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

"Nasz Dziennik" - Kurtyka: obligacja do działania

0
Podziel się:

Zuzanna Kurtyka odpiera zarzuty, że startuje w wyborach do Senatu, aby zrobić karierę. Wdowa po prezesie IPN Januszu Kurtyce, który zginął w katastrofie smoleńskiej, mówi "Naszemu Dziennikowi", że "robienie kariery" jest ostatnią rzecz, na jakiej jej zależało. "Oddałabym każdą formę , jakiejkolwiek, żeby tylko móc wrócić do mojego życia sprzed 10 kwietnia" - dodaje Zuzanna Kurtyka. Podkreśla, że rodziny osób, które zginęły pod Smoleńskiem pragną kontynuować dzieło życia i wartości, którymi żyli. "Stanowiliśmy i nadal stanowimy jedność do tego stopnia, że poczuliśmy obowiązek kontynuowania pracy mojego Męża, mimo że już nie żyje... To jest dla mnie wartość nieprzemijająca. I to przede wszystkim skłoniło mnie, aby wystartować w najbliższych wyborach" - mówi wdowa po Januszu Kurtyce "Naszemu Dziennikowi".

Zuzanna Kurtyka dodaje, że jeden z punktów jej programu wyborczego dotyczy kontynuacji problemu katastrofy i upamiętnienia ofiar. "Dla mnie jest to sprawa niesłychanie ważna - zarówno działanie na rzecz wyjaśnienia przyczyn i okoliczności katastrofy smoleńskiej, jak również wszelkie działania dążące do godnego upamiętnienia ofiar tragedii. Niezwykle istotne jest, aby kontynuować działalność publiczną tych, którzy zginęli w Smoleńsku - dokończyć rozpoczęte plany, krzewić idee, kontynuować dzieło. To jest dla mnie zobowiązanie najwyższej wagi. Najwyższej, bo wobec ludzi, którzy już nie żyją" - mówi Zuzanna Kurtyka "Naszemu Dziennikowi".

Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)/"Nasz Dziennik"/kry

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)