Według informacji portalu wPolityce.pl, protokół z przesłuchania jednego z pracowników Kancelarii Prezydenta zajmuje zaledwie 1,5 strony maszynopisu. Protokoły innych świadków, jak zastępcy Mariusza Kazany czy zastępcy dyrektora departamentu spraw zagranicznych w Kancelarii Premiera, są niewiele dłuższe i liczą po 2 strony.
Mecenas Bartosz Kownacki, jeden z pełnomocników rodzin ofiar katastrofy pod Smoleńskiem mówi, że nie ma zastrzeżeń co do większości protokołów zeznań świadków. Przyznaje jednak, że w kilku przypadkach dostrzega konieczność zadania dodatkowych pytań. Adwokat nie wyklucza wniosków o dodatkowe przesłuchania.
Wojskowa prokuratura odpiera zarzuty, jakoby śledczy byli mało dociekliwi. Pułkownik Jerzy Artymiak z Naczelnej Prokuratury Wojskowej podkreśla w rozmowie z "Naszym Dziennikiem", że technika przesłuchania zależy od tego, co ma świadek do powiedzenia. Pułkownik nie zamierza dalej komentować zarzutów o mało wnikliwe przesłuchania świadków w śledztwie smoleńskim.
Informacyjna Agencja Radiowa (IAR) / "Nasz Dziennik" / mf / kusiak