"Nasz Dziennik" pisze, że Ludwik Dorn domaga się od premiera określenia, jakie konsekwencje spotkają ministra Pawła Grasia w związku z kontrowersjami wokół jego miejsca zamieszkania. Ostatnio w prasie pojawiła się informacja, że rzecznik rządu od kilkunastu lat mieszka z rodziną w należącej do niemieckiego biznesmena Paula Petera Roglera zabytkowej willi w Zabierzowie.
"Nasz Dziennik" pisze, że Paweł Graś mieszka tam "na podstawie umowy o świadczeniu wzajemnym". Nie płaci czynszu, a opiekuje się nieruchomością. Według gazety, oszczędności rzecznika rządu na czynszu mogą wynosić kilkadziesiąt tysięcy złotych rocznie.
Biznesmen Paul Peter Rogler jest właścicielem spółki Agemark sp. z o. o., której siedziba została zarejestrowana pod adresem willi. Według Krajowego Rejestru Sądowego, w zarządzie Agemark są dwie osoby: Paweł Graś i jego żona Dagmara.
"Nasz Dziennik" pisze, że szef klubu PiS Przemysław Gosiewski zwrócił się do CBA o zbadanie kontaktów rzecznika rządu ze spółką Agemark. Gosiewski podkreśla, że co najmniej dziwnie wyglada to, że minister polskiego rządu mieszka za darmo w willi niemieckiego biznesmena.
"Nasz Dziennik"/IAR/daw/ab
