"Nasz Dziennik" pisze, że dziewięć lat temu UOP interesowały między innymi osoby, które miały podjąć pracę w redakcji oraz ci, których wymieniano jako przyszłych szefów: Artur Zawiasza oraz Marcin Masny. Fukcjonariuszy interesowało też życie prywatne twórców i pracowników gazety. Do rozpracowania operacyjnego "Naszego Dziennika" wykorzystano agenta czynnego od 1993 roku - autora co najmniej sześciu raportów.
W poniedzialek sprawą zająć się ma sejmowa Komisja ds. Służb Specjalnych. Więcej na ten temat: w "Naszym Dzienniku".
iar / gaj