Pełnomocnicy rodziny Kaczyńskich zapowiadają skierowanie swoich wniosków, ale na razie prokuratura nie przyznała im statusu pokrzywdzonych w tym śledztwie.
"Nasz Dziennik" przypomina, że Prokuratura Okręgowa w Warszawie wszczęła kilka tygodni temu śledztwo w sprawie uruchomienia telefonu prezydenta Kaczyńskiego na terenie Rosji w kilka godzin po katastrofie smoleńskiej. Prokuratura musiła jednak rozstrzygnąć kwestie formalne, ponieważ przestępstwo nielegalnego uzyskania informacji jest ścigane na wniosek pokrzywdzonych, a nie z urzędu.
Telefon prezydenta Kaczyńskiego był zarejestrowany na Kancelarię Prezydenta, dlatego śledczy zwrócili się do Kancelarii, a ta przesłała prokuraturze formalny wniosek o ściganie osób, które dopuściły się włamania do telefonu.
Więcej w "Naszym Dzienniku".
IAR/Nasz Dziennik/ab