Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

"Nasz Dziennik" Nieprzyjemne przebudzenie

0
Podziel się:

W opinii "Naszego Dziennika" brak realizmu w podejściu rządu do gospodarki spowodował, że deficyt finansów publicznych może sięgnąć w tym roku 50 miliardów euro.

Gazeta wyjaśnia, że na przełomie czerwca i lipca rząd planuje nowelizację ustawy budżetowej.
Jeśli zsumować narastanie deficytu w pierwszym kwartale i przyjąć, że w kolejnych miesiącach będzie on narastał tak jak w ubiegłym roku - to deficyt budżetowy wyniesie 40 miliardów złotych - prognozuje doktor Cezary Mech. Według niego, deficyt finansów publicznych ma być jeszcze wyższy. Na powstanie gigantycznej dziury wpłynie przede wszystkim spadek dochodów budżetowych oraz składek na ZUS i NFZ spowodowany wzrostem bezrobocia.
W opinii eksperta, praktykowana przez rząd polityka trzymania deficytu w cuglach za wszelką cenę, może mieć opłakane skutki. Jeśli budżet i samorządy zrezygnują z inwestycji, to - jak wyjaśnia w dzienniku - nie zdołamy pobudzić koniunktury. Z drugiej strony - zaniechanie inwestycji spowoduje, że nie wpłyną do Polski miliardy euro z unijnych funduszy. Zwiększy to presję na złotego, spowoduje spadek kursu i dodatkowo utrudni rządowi finansowanie długu publicznego.

Więcej w "Naszym Dzienniku"

"Nasz Dziennik'/IAR/kw/lm

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)