Protestujący pod namiotem przed Pałacem Prezydenckim zamierzają kontynuować akcję aż do spełnienia ich postulatów. Wymienia je w rozmowie z "Naszym Dziennikiem" rzecznik Stowarzyszenia Solidarni 2010, Samuel Pereira.
Chodzi o dymisję premiera Donalda Tuska, ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego, ministra obrony Bogdana Klicha, ministra spraw wewnętrznych Jerzego Millera i szefa Kancelarii Premiera, Tomasza Arabskiego. Stowarzyszenie zarzuca im zdradę interesów państwa polskiego poprzez oddanie władzom rosyjskim śledztwa w sprawie katastrofy smoleńskiej. Kolejne postulaty to powołanie międzynarodowej komisji do zbadania przyczyn katastrofy, zgoda na ekshumację ciał tych ofiar, których rodziny zwróciły się z prośbą o jej przeprowadzenie i ujawnienie zdjęć satelitarnych z miejsca katastrofy pod Smoleńskiem. Samuel Pereira nie wyklucza, że protest będzie kontynuowany po wyborach parlamentarnych.
Rzecznik Stowarzyszenia dodaje, że chce ono nadać swej akcji rys intelektualny. Stąd inicjatywa rozpoczętych wczoraj spotkań "pod namiotem", czyli wykładów wygłaszanych przez znane osobistości życia publicznego, na przykład Ryszarda Legutkę czy posła Antoniego Macierewicza. Wykłady będą miały charakter otwarty, a po zakończeniu będzie można porozmawiać o obecnej sytuacji Polski, historii, polityce i na inne tematy.
"Nasz Dziennik" 19 05/Siekaj/ab
