Marek Suski już raz zasiadał w fotelu Jarosława Kaczyńskiego. Miało to miejsce w czwartek podczas sejmowej debaty w sprawie informacji rządu, podsumowującej rok jego działalności. Zastąpił obecnego prezesa PiS na chwilę, gdy ten przemawiał z sejmowej mównicy.
Gazeta przypuszcza, że ambicje tego posła sięgają znacznie dalej i chciałby on na dłużej zająć to miejsce. Na razie systematycznie pnie się w partyjnej hierarchii i jest posłuszny swojemu prezesowi.
W połowie stycznia Marek Suski został wybrany do grona zastępców członków Komitetu Politycznego PiS. To wtedy skonfliktowany z Jarosławem Kaczyńskim Ludwik Dorn powiedział, że Suski jest wschodzącą gwiazdą partii.
"Nasz Dziennik"/iar/zm/jp