Nowa misja w Afganistanie po zakończeniu operacji wojskowej w 2014 roku - na ten temat będą dyskutować w Brukseli ministrowie obrony NATO. Celem misji będzie szkolenie afgańskiej armii i policji. Ostateczna decyzja co do kształtu i jej finansowania nie zapadnie w tym roku, jak wcześniej informowano, ale dopiero w przyszłym. Sojusznicy chcą poczekać na wynik wyborów prezydenckich w Afganistanie.
"Decyzje nie zapadną tak szybko, jakbyśmy sobie życzyli i jak życzyliby sobie dowódcy wojskowi, którzy chcieliby mieć jasność planistyczną. Ale bardzo istotne jest kto będzie nowym prezydentem. To on będzie partnerem dla całej społeczności międzynarodowej" - tłumaczył minister obrony Tomasz Siemoniak.
Jeśli chodzi o wojskowy i finansowy udział Polski w nowej misji, to żadne decyzje jeszcze nie zapadły. "Nikt się nie spodziewa, że wyjdziemy z daleko idącymi propozycjami, to jeszcze nie jest taki moment" - powiedział szef MON.
NATO wstępnie rozważa finansowanie do 2018 roku afgańskich sił o liczebności ponad 350 tysięcy. Wcześniejsze plany mówiły o 230 tysiącach i potrzebnych na ten cel czterech miliardach dolarów, z czego 3 miałyby wyłożyć Stany Zjednoczone, a resztę pozostali sojusznicy biorący udział w misji.
Informacyjna Agencja Radiowa
