Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

NATO archiwa stan wojenny

0
Podziel się:

Były groźby ze strony ZSRR, ale nie było rzeczywistego i bezpośredniego zagrożenia sowiecką interwencją w Polsce w grudniu 1981 roku - tak wynika z dokumentów archiwalnych Sojuszu Północnoatlantyckiego, które zostały dziś odtajnione w Brukseli. Wynika z nich, że NATO-wscy wojskowi analizując wydarzenia w Polsce w tamtym czasie nie mieli żadnych informacji o przygotowaniach ZSRR do inwazji. To kolejna partia odtajnionych przez Sojusz dokumentów z czasów stanów wojennego. W lipcu upubliczniono prawie 70 archiwalnych materiałów, dziś jest już ich około dwustu.

Związek Radziecki straszył użyciem siły i interwencją w Polsce, ale nie było potwierdzenia, by sowiecka armia się do tego przygotowywała. "Nie ma informacji o podjętej decyzji ani ruchach wojsk" - stwierdza jeden z archiwalnych dokumentów, dziś odtajniony.
Te dokumenty to spisane nieformalne spotkania ambasadorów z sekretarzem generalnym Sojuszu, notatki ze stolic państw członkowskich NATO, a także analizy wojskowych. Archiwalne materiały mówią o tym, że to generał Wojciech Jaruzelski prawdopodobnie uznał, że musi uprzedzić decyzję twardogłowych w partii o zwrócenie się do ZSRR o pomoc, by powstrzymać rozpad władzy w Polsce i odzyskać autorytet partii. "Był pod presją zarówno twardego aparatu partyjnego, jak i Moskwy" - czytamy w odtajnionych dokumentach.
Wojskowi i analitycy Sojuszu pisali o groźbach ze strony ZSRR, ale - jak podkreślali - radziecka interwencja zbrojna w Polsce byłaby prawdopodobna tylko wtedy, gdyby po wprowadzeniu stanu wojennego tłumy protestujących starły się z wojskiem, armia otworzyłaby ogień i doszłoby do rozlewu krwi. O możliwych, różnych scenariuszach rozwoju sytuacji w Polsce, kreślonych w kwaterze głównej, mówiły też dokumenty archiwalne, które w lipcu zostały odtajnione. Wykluczały one jednak możliwość odpowiedzi zbrojnej.

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)