Zmniejszenie strat wśród ludności cywilnej taki jest rozkaz dowódcy wojsk NATO-wskich w Afganistanie Stanleya McChrystala, który przed miesiącem objął stanowisko. Jego poprzednik był krytykowany za ataki powietrzne na miejsca w których mogli być talibowie, a tymczasem w bombardowaniach ginęli cywile. To spowodowało spadek zaufania do wojsk sojuszniczych. Teraz naloty na domy skąd talibowie przeprowadzają ataki są dozwolone tylko wtedy, gdy zagrożone jest życie żołnierzy sił koalicyjnych. Wojska mają się więc raczej wycofywać, aniżeli kontynuować walkę. Nowa strategia jest też związana ze zbliżającymi się wyborami prezydenckimi w Afganistanie, które zaplanowano na drugą połowę sierpnia. Wojska NATO-wskie razem z afgańskimi siłami bezpieczeństwa mają przygotować i zabezpieczać teren, by głosowanie przebiegło bez zakłóceń.