Siedmiocentymetrowy beżowy kamyk w kształcie piramidy ma już swą nazwę N165 i jest na celowniku łazika Curiosity. Łazik wystrzeli w jego stronę krótki, ale bardzo silny promień laserowy. Fragment kamienia odparuje. Obserwując tę mgiełkę przez specjalny teleskop, łazik będzie mógł zbadać jej skład chemiczny. Naukowcy nie spodziewają się na razie żadnych sensacji; chodzi raczej o przetestowanie systemów łazika. "Oprócz tej chemicznej analizy, w przyszłym tygodniu uruchomimy też automatyczny wysięgnik i wykonamy próbną jazdę, żeby sprawdzić,czy łazik się dobrze porusza" - mówi szef misji Bobak Fedowsi.
Łazik ma działać na Marsie przez co najmniej dwa lata. Jego głównym zadaniem jest sprawdzenie, czy na Czerwonej Planecie istniały kiedykolwiek dogodne warunki do istnienia życia.
Informacyjna Agencja Radiowa