Według MSZ, jest duża szansa, że wyznaczony przez napastników termin na spełnienie żądań zostanie przesunięty o kilka dni. Niewykluczone, że zmieni się też charakter ich postulatów. Na razie jednak nie ma potwierdzenia tych doniesień ze strony porywaczy.
W uwolnieniu Polaka ma pomóc Zenon Kuchciak, który od kilku dni jest w Pakistanie. Na miejscu spotyka się on z przedstawicielami pakistańskich władz i służb bezpieczeństwa, odpowiedzialnymi za negocjacje z porywaczami. Rzecznik polskiego MSZ Piotr Paszkowski przypomina, że Zenon Kuchciak był już w tej sprawie w Pakistanie. "Został on ustanowiony specjalnym wysłannikiem ministra już 3 miesiące temu. Jest to zatem kolejna wizyta w naszej placówce w Islamabadzie i kolejna runda negocjacji" - dodał Paszkowski w rozmowie z Polskim Radiem.
Polscy dyplomaci ucinają jakiekolwiek pytania o ewentualny okup dla porywaczy. Wiadomo jednak, że z taką możliwością należy się liczyć, bo według większości pakistańskich ekspertów, celem porwania Polaka były właśnie pieniądze.
