Jak podano, największy wpływ na poziom inflacji miały szybko rosnące ceny paliw. Najbardziej podrożał olej opałowy o niemal 25%. Olej napędowy zdrożał o 15%, benzyna o 10%. Szybko rosły także ceny prądu.
Eksperci nie są zgodni co do prognoz na ten rok. Z jednej strony przewiduje się spadek inflacji. W Niemczech kończy się bowiem okres dobrej koniunktury, gospodarka wyraźnie spowalnia. Powinno to także spowolnić wzrost cen, przynajmniej produktów codziennego użytku.
Trudna do przewidzenia jest jednak sytuacja na rynku paliw. W przypadku zaostrzenia się konfliktu z Iranem i zamknięcie szlaków transportu ropy naftowej cena surowca może znacznie wzrosnąć, znowu windując inflację.
IAR