Oczekiwania przed papieską wizytą były duże. Zdaniem niektórych komentatorów zbyt duże. Zawiedli się m.in ci, którzy liczyli na przełom w sprawie wspólnej komunii dla katolicko-ewangelickich małżeństw. Rozczarowanie mogą też czuć wierni, którzy czekali na konkretne wskazówki co dalej z pogrążonym w kryzysie niemieckim Kościołem. Wiele pytań w tej sprawie pozostało bez odpowiedzi.
Papież spędził w Niemczech cztery niezwykle intensywne dni. Wygłosił osiemnaście przemówień, odprawił pięć nabożeństw pod gołym niebem dla ponad 300 tysięcy wiernych. Odlatując do Rzymu mówił, że czuje się spokojny o przyszłość Kościoła i chrześcijaństwa w Niemczech.
IAR