We wschodnich i północnych landach Niemiec, w których przeważają protestanci, 1 listopada jest normalnym dniem pracy. Wolne mają za to mieszkańcy południa i zachodu kraju, gdzie żyje więcej katolików. W Bawarii, Badenii-Wirtembergii, Kraju Sary, Nadrenii Palatynacie i Nadrenii Północnej-Westfalii ludzie przychodzą na groby zmarłych, zdobią je kwiatami i uczestniczą w nabożeństwach. Nie ma jednak tłumów znanych z polskich cmentarzy. W Niemczech mówi się zresztą, że tradycja odwiedzania i pielęgnowania grobów zmarłych z roku na rok słabnie. Widać też, odwrót od tradycyjnego sposobu chowania zmarłych. W ubiegłym roku w Niemczech, po raz pierwszy zanotowano więcej kremacji, niż zwykłych pochówków w ziemi.
Informacyjna Agencja Radiowa
wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.