Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Niemcy: kampania wyborcza w internecie

0
Podziel się:

Do wyborów parlamentarnych w Niemczech zostało już niewiele godzin. Jak zauważają niemieccy eksperci w dziedzinie mediów społecznościowych, kampania wyborcza była dużo bardziej widoczna w internecie niż poprzednia. Co ciekawe - to częściej wydarzenia ze świata realnego kształtowały kampanię wirtualną.
Cztery lata temu sztaby partyjne w Niemczech dopiero stawiały pierwsze krok, jeśli chodzi o media społecznościowe i kampanię w internecie. Wtedy konta na portalach społecznościowych miało niespełna 6 milionów użytkowników, a w tym roku - aż 25 milionów.
Hitem tegorocznej kampanii wyborczej były gesty rąk. Peer Steinbrück z SPD, w czasie sesji zdjęciowej dla "Süddeutsche Zeitung" pozował z wystawionym środkowym palcem. W internecie zawrzało więc aż od pytań, na ile to poważny kandydat na fotel kanclerza. Pojawiły się także przeróbki. Zaś CDU wystawiła wielki plakat przed dworcem głównym w Berlinie, na którym widniały wyłącznie ręce Angeli Merkel, ułożone w klasyczną piramidkę. Internauci okazali się pomysłowi - ręce pani kanclerz uzupełniano różnymi sylwetkami - Mao Tse Tunga, Papy Smerfa, Jasia Fasoli, Golluma z Władcy Pierścieni czy Chucka Norrisa. Ktoś zręcznie nawet wsadził między ręce Angeli Merkel głowę Peera Steinbrucka - w taki sposób, że kanclerz dusiła kontrkandydata.
W czasie jedynej debaty telewizyjnej w Niemczech Angeli Merkel z Peerem Steinbruckiem zawrzało też na Twitterze - tak modnym w polskiej polityce. Podczas trwania programu pojawiło się blisko 200 tysięcy wiadomości odnoszących się do pojedynku.

IAR

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)