Do wypadku doszło na południe od Berlina w pobliżu zjazdu z autostrady prowadzącego w kierunku lotniska Schönefeld. Według wstępnych ustaleń policji, polski autokar został zepchnięty z jezdni przez wjeżdżający na autostradę samochód.
Dokładnego przebiegu wypadku policja jak dotąd nie zdołała ustalić. Niemieckie media podają, że świadkowie mówią o "strasznych scenach", jakie rozegrały się na miejscu wypadku. Na miejscu jest 250 funkcjonariuszy, straż pożarna i służby medyczne.
W autobusie znajdowało się w sumie 46 osób. Odcinek autostrady A10 w pobliżu miejsca wypadku został całkowicie zamknięty.